Jeżeli oglądając „Come Play”, nasuną się Wam skojarzenia z dawnymi filmami Amblina w stylu „Poltergeista”, to nie bez powodu. Emitowany jeszcze w kinach cyber horror Jacoba Chase’a wyprodukowany został przez Amblin Partners – powstałe przed pięcioma laty wspólne przedsięwzięcie Stevena Spielberga i trójki zaprzyjaźnionych producentów (Skoll, Throop, Ambani). Spółka powstała, by promować ideę równości i sprawiedliwości społecznej – to przedstawiciele Amblin Partners odpowiadali za powstanie takich tytułów, jak „Green Book” czy „Zegar czarnoksiężnika”. Drugi z nich, kłaniając się nowo-przygodowym klasykom, powstał jednocześnie ku pochwale inności i mocno wspierał swojego dziecięcego bohatera w drodze do samoakceptacji.
W „Come Play” również poznajemy chłopca borykającego się z ostracyzmem wśród rówieśników. U Olivera (Azhy Robertson) zdiagnozowano zaburzenia ze spektrum autyzmu. Chłopiec nie potrafi mówić, nie spogląda rodzicom w oczy, a wysławia się jedynie za pomocą aplikacji w telefonie. Jest też dojmująco samotny – przynajmniej do czasu. Kiedy w wirtualnym świecie trafia na upiorną książkę o Larrym, demonicznej istocie desperacko poszukującej przyjaciela, otwierają się granice między dwoma wymiarami. Tajemnicza istota zrobi wszystko, by dopiąć swego i już nigdy nie wypuścić Olivera ze swoich kleszczy.
Czytaj dalej Larry szuka przyjaciela. [„Come Play”, 2020]